Ja się trochę z ekspertem Sony nie zgodzę.
Osoba początkująca kupując filtr tańszy a więc najprawdopodobniej gorszej jakości może się zrazić ponieważ oprócz wymienionych mankamentów może być również spadek kontrastu, spadek ostrości, bliki, odbicia źródeł światła.
Ja od zawsze polecam: kup najdroższy filtr na jaki cię stać. Wiem, że to bardzo niepopularne zdanie ponieważ większość użytkowników sądzi, że gdy wydało tyle pieniędzy na aparat to akcesoria nie powinny być drogie. Za moich czasów mówiło się, że porządny obiektyw kosztuje około 3 krotności korpusu więc i akcesoria będą trochę kosztowały. Oczywiście jestem w stanie zrozumieć, że ktoś ma zestaw obiektywów "kitowych" (czyli z zestawu) i nie będzie chciał wydawać kasy na akcesoria. Ale powinien być świadomy, że brak ostrości na zdjęciu, brak kontrastu, niemożność uzyskania zadowalających efektów może być wynikiem zastosowania gorszego (tańszego) filtra.
W odpowiedzi pytającemu obie firmy (i Hoya i Marumi) robią kilka serii swoich produktów o takim samym działaniu. Filtry różnią się właśnie wykonaniem, rodzajem materiału, kontrolą jakości, przepuszczalnością światła, powłokami przeciwodblaskowymi. Działają tak samo (filtr polaryzacyjny każdej serii likwiduje odblaski na powierzchniach niemetalowych) ale kilka innych szczegółów i właściwości będzie mieć wpływ na jakość zdjęć i komfort użytkowania.
