Podziel się wrażeniami!
Witam Kolegów,
Zaczynam powolutku dojrzewać do dokupienie drugiego obiektywu do mojej puszki.
Mam SAL 18-135, i jest to świetny obiektyw do trybu wyjazd, ze względu na swoją uniwersalność.
Ale chciałbym coś jasnego.
Zdjecia w pomieszczeniach z lampą, krajobrazów.
Rozważam: DT 16 – 50 mm F2,8 SSM
Stałka 50, jest kusząca ale troszkę za wąska. Idealna do portretów ale raczej to nie co szukam.
Zależy mi na dobrej współpracy z puszką i lampą (HVLF43AM).
Pytanie czy zauważalne jest przejście z F3,5 na F2,8 ??
Samo szkło ma raczej dobre opinie, choć ponoć w narożnikach przy 2.8 nieco mydli. Ale zakładam, że ktoś używał go do pełnej klatki. Natomiast przy APS-C te narożniki będą poza obszarem roboczym, no i zauważ, że przy APS-C obiektyw będzie się zachowywał nie jako 24mm, a 36mm.
Teraz pytanie: do czego ten obiektyw przeznaczysz, mając jednocześnie 18-135?
Ostatnia kwestia, to wiara w zapewnienia sprzedawcy, że towar jest "ideał". Osobiście nie lubię, gdy ktoś już na wstępie wali po oczach takim krzykliwym tytułem: IDEAŁ. Chyba, że masz blisko do Oleśnicy?
Zdjęcia z lampą w szkole, domu.
Wiec "szeroko" i nieraz kiepsko ze światłem. 18-135 brakuje światełka.
Dletego też myślę nad Sigmą 18-35. Chociaż cena mi się nie podoba.
Odnośnie odpowiedzialności za towar, zawsze masz 2 lata 🙂 z KPC.
Pytanie, czy mając do dyspozycji dobrą lampę musisz mieć jeszcze dodatkowo trochę tylko jaśniejszy obiektyw? No i powtórzę, skoro piszesz, że potrzebujesz "szeroko" - czy ogniskowa 36 mm (przy APS-C) daje Ci poczucie szerokiego kąta?
Cena na Sigmę 18-35 f/1.8 jest owszem spora, ale jasność jest bardziej niż spora. Fakt, kosztuje 3000 zł. Ale Sony DT 16-50 f/2.8 kosztuje 2600. Coś musi być w samym szkle, że np. Sigma 17-50 f/2.8 kosztuje tylko 1500.
No dobra, 36 nie jest szeroko. Ale koszt niewielki w stosunku do Sigmy.
Cały czas biję się z myślami czy mam ochotę wydawać 3 tysie. Czy go wykorzystam.
Zmiana na mojego F3,5 na F2.8 za przysłowiowe 2 tysie zupełnie nie ma sensu.
Przyznam się, że zaczynam sie nieco gubić w Twoich prorytetach. Minolta (stałka) ma ogniskową (dla APS-C) 36 mm i światło 2.8. Ani to szeroki kąt, ani uzasadnienie jasności, bo przesiadka z 3.5 (18-135) na 2.8 to nie jest wielki skok jakościowy (zwłaszcza jak przyciemnisz, aby uciec od lekkiej aberracji sferycznej w narożnikach) . Sigma 18-35 ma światło 1.8 ale kosztuje 3000 zł. Sony 16-50 ma 2.8 i kosztuje 2600 (ale jak pamiętasz, jest mocno chwalony przez eksperta). Jest jeszcze opcja: stałka Sony 35mm/1.8, koszt 800 zł. Jej słabością jest plastikowy bagnet i lekka aberracja sfer. jak w Minolcie.
Odnosze wrażenie, że zapętliłeś się nieco chcąc mieć dużo i tanio. W obiektywach tak się nie da. Żadna z powyższych ofert nie daje poprawy w kategorii szerokiego kąta (z małym wyjątkiem dla 16-50). Natomiast upragniona jasność 1.8 jest kosztowna i jednocześnie nie daje żadnego postępu w kategorii szerokiego kąta.
Moja rada: jeszcze raz przemyśl strategię, czego tak naprawdę potrzebujesz.
@Artur_Boguslawski napisał(a):
Zmiana na mojego F3,5 na F2.8 za przysłowiowe 2 tysie zupełnie nie ma sensu.
Oczywiście ma sens! Światło f/3.5 masz dostępne wyłącznie dla szerokiego kąta. Później już robi się ciemnica.
Kupując obiektyw zmiennoogniskowy ze stałym światłem f/2.8 lub jeszcze jaśniejszy (wspomniana Sigma 18-35) zyskujesz naprawdę spory zapas przy fotografowaniu w trudniejszych warunkach czy kiedy chcesz ładniej rozmyć tło. Zyskujesz także znacznie lepszą jakość obrazu.
No to wypożyczam na testy Sigmę. Uzgodniłem już cenę i termin.
Korzyatając z tego forum oraz Waszego doświadczenia, poproszę o poradę, ponieważ planuję:
1. Zdjęcia z lampą (impreza komunijna kolegi), jakia jest w waszej ocenie "minimalna" przesłona w tym obiektywie aby mieć pełną głebię ostrości (całe zdjęcie ostre). Bez rozmycia tła.
2. Podobny układ bez lampy zdjęcia przy kosciela.
Na moim SAL18-135 było to F5,6.
Niestety nie będę miał dużo czasu na wyczucie obiektywu, od razu będzie skok na głęboką wodę.
Są dwa sposoby, abyś sobie sam umiał odpowiedzieć na to pytanie. Pierwszy, to pójść na miejsce przyszłej sesji i porobić zdjęcia próbne. Głębia ostrości zależy nie tylko od wielkości przesłony, ale także od dystansu aparatu do obiektu. Dlatego byłoby trudno podać Ci jakąś gotową wartość. Na miejscu sam się zorientujesz jakie będziesz miał warunki "terenowe" (oświetlenie, dystanse, itp.). Drugim sposobem jest skorzystać z kalkulatora np. http://www.dofmaster.com/dofjs.html. Korzystałem już z niego kilka razy. Jest wygodny, przejrzysty i bardzo ciekawie pokazuje wyniki. A najlepiej połączyć te dwie metody. W terenie poznajesz dystanse (zrób sobie ewentualnie szkice i nanieś orientacyjne pomiary odległości), co przeniesiesz do kalkulatora, który wskaże przy jakich wartościach przesłon jak wypadnie głębia ostrości. I skonfrontuj to ze zdjęciami próbnymi. Powodzenia.
GO nie jest zależne od obiektywu (tzn. od modelu obiektywu). Tak jak napisał Mar_Jan - skorzystaj z kalkulatora GO ponieważ GO zależy od przysłony i skali odwzorowania a ta zależy od ogniskowej i odległości do fotografowanego obiektu (dla purystów: nie piszę nic o krążku rozproszenia aby nie wprowadzać dodatkowych zmiennych, kolega Artur fotografuje jednym korpusem z zawsze tą samą matrycą więc krążek się nie zmienia). W w/w kalkulatorze podawana jest tzw. hiperfokalna odległość. Jest to odległość, którą ustawiasz na obiektywie i powinieneś wynikowo mieć wszystko ostre od połowy tej odległości do nieskończoności. Ale odległość hiperfokalna będzie różna dla różnych ogniskowych. Ty używając zooma będziesz zmieniał wartość ogniskowej. Użycie lampy nie spowoduje zmiany GO. Niezależnie, czy będziesz świecił lampą czy też nie będziesz jej używał ostrość od obiektu do nieskończoności zawsze uzyskasz przy tej samej przysłonie. Różnicą będzie to, że używając lampy przy mocniej przymkniętej przysłonie będzie musiała błysnąć mocniej.
Wartość przysłony 5,6 (którą podałeś) aby uzyskać wszystkie plany na zdjęciu ostre to stosowałeś chyba tylko dla ogniskowej 18 mm. Dla ogniskowej 135 tło na pewno było rozmyte (no chyba, że fotografowałeś z odległości powyżej 50 m).
No i jeszcze pytanie: po co poszukujesz super jasnego szkła gdy chcesz wykonywać zdjęcia z użyciem oświetlenia / doświetlenia dodatkowego i uzyskać dużą GO? To da Ci obiektyw, który posiadasz przy odpowiednich nastawach. Jasny obiektyw przyda się gdy chcesz fotografować bez dodatkowego oświetlenia (w świetle zastanym) i z niewielką GO.
Witaj piotruso,
No i dyskusja o koncepcji użycia bardzo jasnego obiektywu jakby wróciła do punktu wyjścia, skoro Artur potrzebuje uzyskać dużą GO. Masz rację, że w tej systuacji obiektyw 18-135 jest rzeczywiście wystarczający. A super jasność f/1.8 przyda się tam, gdzie światła jest faktycznie mało, i gdzie jednocześnie lampy nie można użyć.
Proponując kol. Arturowi skorzystanie z tabeli DOF miałem zamiar ułatwić mu wyobrażenie sobie od czego zależy GO, a animacja świetnie to ukazuje. Ale na sesję żadnej tabeli, ani kalkulatora komputerowego przecież nie zabierze, sensowniej jest zatem mając podbudowę teoretyczną zrobić próbę w miejscu przyszłej sesji. Nie ma jak próbne ćwiczenia praktyczne.