brudna matryca a6000

[erbe2016]

Dzień Dobry

   Mam pytanie dotyczące aparatu a6000. W styczniu tego roku kupiłem a6000. Po dwóch miesiącach zauważyłem że na niektórych zdjęciach mam widoczne plamki. Po kilku testach wyszło że plamki są widoczne przy dużej wartości przysłony. W salonie Sony dowiedziałem się że takie objawy są przy brudnej matrycy. Nic niezwykłego gdyby nie to że aparatak kupiłem razem z zamontowanym obiektywem i przez cały okres użytkownia nie odłączałem obiektywu od korpusu. Czy jest możliwe aby po dwóch miesiącach robienia zdjęć w domu na wycieczce w górach czy w mieście matryca uległa zabrudzeniu? Czy aparat a6000 jest tak nieszczelny?

[Lajam.]

Cześć!

Kurz jest zasysany do środka głównie przez obiektyw. To zapewne zoom więc tak już bywa z tymi konstrukcjami, że nie są idealnie szczelne, soczewki się przesuwają i w końcu osiadają na matrycy. Kurz na matrycy to normalna przypadłość każdego użytkownika aparatu z wymienną optyką. Na szczęście czyszczenie matrycy nie jest trudne, można to zrobić samemu za pomocą choćby specjalnej gruszki lub LensPena SensorClear. Oczywiście zawsze można zlecić czyszczenie w serwisie, ale wiąże się to zwykle z kosztami i oddaniem aparatu na jakiś czas. Samemu czyszczenie matrycy nie zajmie więcej niż minutę lub dwie (czas zależy od praktyki w czyszczeniu. Na początku zawsze dłużej schodzi).

Pozdrawiam

[erbe2016]

Cześć

  Dziękuję za odpowiedź. Nie chce mi się wierzyć że w aparacie tej klasy są takie nieszczelności. Jak bym o tym wiedział to bym się dwa razy zastanowił nad jego zakupem. Trochę mi się nie uśmiecha czyścić matrycę co dwa trzy miesiace. Nie wiem co się będzie działo jeżeli zacznę używać aparat znacznie częściej niż teraz.

Pozdrawiam

[mat_czok]

Taka jest już konstrukcja wszystkich aparatów z wymienną optyką, że dochodzi do zabrudzeń matrycy i nie ma tu znaczenia klasa aparatu. Zabrudzenia matrycy występują w aparatach za 1 500 zł i za 25 000 zł.

[Lajam.]

---

erbe2016 napisali:

Nie wiem co się będzie działo jeżeli zacznę używać aparat znacznie częściej niż teraz.

---

Ojejku, dramatyzujesz. Nic się nie będzie działo. Przywykniesz jak cała rzesza milionów użytkowników sprzętu z wymienną optyką. Nie bez powodu mamy na rynku masę akcesoriów do czyszczenia sensorów. Taki urok cyfrowej fotografii.

Poza tym umówmy się - to żadnen specjalistyczny sprzęt, żeby oczekiwać od niego absolutnej pyłoszczelności. Jeśli chcesz zminimalizować ryzyko zabrudzenia matrycy, musisz kupić obiektyw uszczelniony i najlepiej stałoogniskowy bo te nie zasysają kurzy jak zoomy.

Na codzień pozostaje Ci po prostu gruszka, która pozwala na pozbycie się znacznej większości drobinek kurzu widocznych na zdjęciach.

[erbe2016]

Witam

   Ok. Aparat pojechał do czyszczenia w ramach jedej usługi serwisowej gratis. Wiekszość paprochów znikneła niestety są jeszcze dwie plamki, wyglądają jak ślady po jakiś kroplach. Z serwisu otrzymałem odpowiedź że jeżeli matryca jest dalej zabrudzona to moga wykonać czyszczenie matrycy jeszcze raz tylko odpłatnie. To już chyba nie jest normalne?

Pozdrawiam

[Lajam.]

---

erbe2016 napisali:

Z serwisu otrzymałem odpowiedź że jeżeli matryca jest dalej zabrudzona to moga wykonać czyszczenie matrycy jeszcze raz tylko odpłatnie. To już chyba nie jest normalne?

Pozdrawiam

---

Cześć!

Takie są procedury w serwisie i nic tego nie zmieni. Pierwsze czyszczenie jest bezpłatne, każde kolejne już odpłatnie. Możesz oczywiście reklamować usługę wykonaną przez serwis jeśli twierdzisz, że nie zrobili tego właściwie, ale to już pozostawiam do wyjaśnienia między Tobą i serwisem. 

Namawiam do zakupu akcesoriów do czyszczenia i własnoręcznego czyszczenia matrycy.

Lenspen do matryc to około 45 zł, dobra gruszka jakieś 50zł. 

[muchador-----]

Drugi aparat Sony i znów problemy. Sony sprzedaje aparaty z brudnymi matrycami. To normalne że lustrzanki i inne aparaty z wymienną optyką zasysają kurz, tutaj jest zupełne inny problem na matrycy są wyschnięte plamy po jakimś płynie których nie da się "zdmuchnąć". Z Twojego przykładu wynika że w serwisie nawet nie próbują tego czyścić. To źle świadczy o kontroli jakości w firmie Sony. Miałem dwie lustrzanki z "sonowskimi" matrycami i w nich ten problem nie występował mimo częstej wymiany obiektywów i pracy w trudnych warunkach. Po prostu pyłki da się łatwo wyczyścić a zabrudzenia poprodukcyjne są innego pochodzenia i dlatego tak trudne do usunięcia. Nie wiem co Ci doradzić - niektórzy proponują samemu wyczyścić - to naprawdę nie jest trudne, chociaż trzeba się "przełamać". Z drugiej strony jednak kupujesz aparat na wakacje a musisz go oddać na dwa tygodnie bo coś a wystarczy tylko dokładnie obejrzeć matrycę w fabryce (no chyba że coś wycieka z aparatu później - ale to już by była tragedia )

[Lajam.]

---

muchador----- napisali:

Drugi aparat Sony i znów problemy. Sony sprzedaje aparaty z brudnymi matrycami. [...] chyba że coś wycieka z aparatu później - ale to już by była tragedia )

---

Sony NIE SPRZEDAJE aparatów z brudną matrycą. Proszę nie wypisywać tu tak kuriozalnych rzeczy.

Pisałem wcześniej, że jeśli mamy zastrzeżenia do usługi serwisowej możemy ją reklamować. Jak zakończyła się ta sprawa? NIE WIEMY. Ostatni post jest napisany bowiem ROK TEMU, a autor wątku nie zechciał udzielić wyjaśnień.

Wycieki oleju na matrycę to był problem głównie w Nikonie (w Pentaxie też się zdarzyło), Każdy aparat objęty tym problemem jest bezpłatnie naprawiany lub wymienany na nowy.

[Spacerowicz]

Jak sie wymienia obiektywy to tak moze być, ale jak ktos nie odłacza obiektyuwu to dlaczego sie matryca brudzi się? Jakos aparaty jak np RX100, RX10 i inne z zoom nie maja możliwości bez rozbierania aparatu do czyszczenia matrycy. Jesli można wyprodukowac aparat z zoom 25x bez mozliwości mozliwosci czyszczenia matrycy, to dlaczego bezlusterkowce sie same brudzą? Złe rozwiazanie? I jak to się ma do aparatów Pentax K7?