Panowie Moderatorzy etc,
czytam ten wątek i aż coś mi się w środku robi. To forum czytuje od dość dawna ale nigdy nie miałem potrzeby zarejestrowania się bo zazwyczaj informacje jakich potrzebowałem znajdywałem bez tego na tym czy na innych forach ale do dzisiaj.
Dla czego tak robicie ???
Człowiek znalazł błąd który jak widać jest faktem ! ok może nie ma on wielkiego wpływu na codzienną użyteczność nexa ale nie zmienia to faktu że problem w mniejszym czy większym stopniu występuje. Dla czego wiec zamiast spojrzeć prawdzie w oczy próbujecie sprawę marginalizować czy momentami wyśmiewać. Tu nie chodzi o to czy błąd jest z gatunku tragicznych czy błahych ale chodzi o zasady, o poszanowanie Klienta, o uczciwość wobec Klienta który kupuje ten aparat. Tak zdaje sobie sprawę że jest to forum w domenie sony wiec normalnym i naturalna jest pewna dawka "propagandowego pro sony tonu" .
Błagam nie piszcie rzeczy w stylu ala: czego się człowieku spodziewałeś, to jest w końcu aparat fotograficzny a nie kamera, to nie jest sprzęt profesjonalny, nie spodziewaj się cudów na kiju, filmowanie nie ma znaczenia bo 99% ludzi i tak go nie używa, doceń że masz wymienne obiektywy albo ciesz się i skacz do góry że sony dotknęło cie swoim boskim palcem i wypościło aktualizacje softu, ludzie litości.
Przyznam że wypowiedzi w powyższym tonie nie wszyscy tutaj uskuteczniają i parę osób wypowiedziało sie w sposób pozytywny (oceniam podejście a nie merytoryke)
Ośmieszacie takim podejściem markę Sony, którą przyznam, że lubię. Czemu, już piszę.
Nex-5 jest sprzedawany jako aparat fotograficzny z funkcją filmowania w fullHD jest reklamowany i promowany jako "kieszonkowy" sprzęt dający jakość profesjonalną (w domyśle: zbliżoną do profesjonalnej).
Mnie jako Klienta kompletnie nie interesuje ile osób korzysta z funkcji filmowania i czy tez sam z niej będę korzystał. mnie interesuje to że firma sony sprzedała mi zestaw za który zapłaciłem 3 tysiące złotych twierdząc że ma funkcje których tak na prawdę nie ma. Jeśli te 50i nie jest w 100% 50i to najzwyczajniej zostałem jako Klient oszukany !!! i nie ma tu znaczenia czy ja z tego korzystam ciągle czy raz na 100 lat lub wcale bo ja za to ZAPŁACIŁEM a oni wzięli pieniądze. trzeba było mi sprzedaż aparat który kręci nie w fullHD 50i ale "w prawie fullHD 50i" i słowa bym nie powiedział. Czasy dzikiego zachodu i wciskania ciemnoty w reklamach już Panowie minęły. Dzisiaj każda szanująca się firma bierze odpowiedzialność za to co obiecuje w reklamach. A jak nie jest to zgodne z prawdą to są instytucje jak choćby UOKIK które pilnują by slogany miały pokrycie i nie wprowadzały w błąd konsumenta pod rygorem odpowiedzialności prawnej.
Firma Sony to nie jest popierdułka i chyba można sie po niej spodziewać trzymania pewnych ogólnie przyjętych standardów w podejściu do Klienta.
Od ludzi prowadząc profesjonalne lub aspirujące do takiego forum oczekuje że gdy ktoś poświecą swój czas i zgłasza że może występować jakiś błąd, niedociągnięcie etc zastanowią się czy rzeczywiście tak jest, czy to co ten człowiek pisze w technicznych szczegółach ma miejsce czy nie i ewentualnie z czego może wynikać jego problem. A nie uprawiać pusto pisanie w stylu nawet jak tak jest to co z tego i tak głupi ludzie tego nie zauważą !!!!
Jeśli dla przykładu matryca nie jest w trybie pasive tylko activ (cokolwiek) to mu to napiszcie a jak nie macie tak szczegółowej wiedzy technicznej to nie piszcie nic, zanim nie zaczerpniecie wiedzy od osoby która ją posiada.
traktowanie Klienta nie jest błahą sprawą i w interesie każdej szanującej się firmy jest precyzyjne wyjaśnienie choćby cienia wątpliwości. Przypomnę tylko że Toyota całkiem nie dawno mało nie zbankrutowała po tym jak wyszło na jaw ze wiedzieli o błędach technicznych i nie reagowali. i to nie z powodu kar nałożonych ale przez klientów którzy poczuli się oszukani. Mimo że jak się okazało nie doszło prawdopodobnie do wypadku z tej winy ale istniało takie prawdopodobieństwo. Nex to nie samochód ale zasady są te same.
co do kwestii "prawników p. franczyzowych" to powiem wam jako osoba która zawodowo ma do czynienia z sieciami franczyzowymi, systemami jakości etc ze to, ze są to punkty franczyzowe nie ma najmniejszego znaczenia !!!! Franczyzodawca w tym przypadku pewnie Sony Polska etc odpowiada w 100% za jakość obsługi i kompetencje ludzi będących pracownikami fraczyzowbiorcy bo prowadzą oni działalność pod jego znakami firmowymi. Dla Klienta nie ma i nie powinno mieć to znaczenia a wszelkie niekompetencje świadczą o firmie Sony. Polecam lekturę norm jakości (wystarczy najprostsza norma ISO 9001) tak wiec argumenty że tamci przyznali że jest błąd bo się nie znają bo to franczyza jest wręcz smieszny i świadczy o nie wydolności organizacyjnej Sony i kompletnemu braku świadomości jakości u ludzi którzy dla sony pracują (spokojnie pogłębianie i utrzymywanie świadomości w zakresie systemu zarządzania jakością jest obowiązkiem organizacji jak widać to tez kuleje). Na logikę skoro sony wie ze ktoś mówiąc dosłownie pod ich logo permanentnie odwala lipę i nie reaguje, nie szkoli ludzi etc to jak to świadczy o Firmie i jej traktowaniu Klienta ???.
jak widzicie nie wnikam w aspekty techniczne problemu ale w podejście ludzi którzy tu się wypowiadają z ramienia producenta a których podejście (nie w każdym przypadku) jest co najmniej dziwne, nie po kojące i zalatujące minioną epoką.
Ps aktualizacja softu jest oznaką normalności w podejściu do klienta i chęci jego poważnego traktowania. Tak wiec Panowie błagam nie sugerujcie by docenić, być wdzięcznym ze to ma miejsce. Nie każę się ludziom dziękować za normalność bo to nie jest działanie ponad standardowe a jeśli tak jest traktowane to świadczy jedynie o na prawdę niskich standardach.
Ps.
od razu dodam że nie chciałem nikogo urazić dotknąć etc ale nie mogę więcej być obojętny jak traktuje się mnie i innych jak "mało rozumnych" tempawych konsumentów którzy dali się nabić w butelkę marketingowej propagandy wydajać pieniądze na produkt konkretnej firmy. A jeśli tak jest to z troski o renomę Sony jako marki nie piszcie tego tak otwarcie.
nie trudźcie się Panowie na odpowiedz, tym bardziej ze obrona swojego stanowiska i podejścia była by chyba lekko kompromitująca, jeśli ktoś poczuł się dotknięty przepraszam nie było to moim celem. To jedynie oddźwięk myśli które nasuwają mi się czytając niektóre posty.
