Podziel się wrażeniami!
Witam wszystkich!
Kilka dni temu kupiłem sobie sony h10. Aparacik ok, w dzień przy dobrym świetle, ale jak tylko jest trochę ciemniej (nie mówię tu o nocy) np. w pokoju przy słabszym świetle zdjęcia wychodzą rozmyte. Jeśli dana osoba się w ogolę nie porusza jest ok, ale jak tylko delikatnie machnie tą ręką wychodzi smuga (smuga ale tylko tej poruszanej ręki reszta zdjęcia jest wyrażna). Jeśli zmienię na tryb w "ruchu" niestety lampa się nie włączy i zdjęcie wychodzi ciemne. To samo miałem z sony h2, ale tam był tryb półautomatu i skracałem czas migawki a w tym aparacie nie ma chyba takiej funkcji. Co mam zrobi aby zdjęcia były ok. Z góry dziękuje za odp.
Z tego co wiem H10 posiada zarówno tryb P jak i M więc wypadałoby zajrzeć do instrukcji obsługi, a nie wypisywać że "chyba nie ma takich funkcjii"
A jeśli zdjęcia wychodzą rozmyte - zwiększ czułość (ISO), jeśli to nie pomoże - doświetlaj lampą.
tak jak Lajam zauważył
najpierw instrukcja, potem forum.....
a w aparacie najpierw zmniejszasz przysłonę, potem zwiekszasz iso, a jeśi to nie pomoże - korzystasz z lampy
kris napisał(a):
tak jak Lajam zauważył
najpierw instrukcja, potem forum.....
a w aparacie najpierw zmniejszasz przysłonę, potem zwiekszasz iso, a jeśi to nie pomoże - korzystasz z lampy
użyłem skrótu myślowego
bo dla mnie to oczywiste, że zwiekszamy przysłone
ale dla amatora, zwiększanie nie odbywa się logicznie przez zmniejszanie jej wartości
Może lepiej napisać "zwiększamy otwór przysłony"? Jak znam "dzisiejszą młodzież" to jak sobie coś błędnie przyswoi, to potem tak używa i twierdzi, że to wszystko jedno.
(z wczorajszej rozmowy z córką 24l.: konwerter=konwektor, toner=tuner i tym podobne kwiatki. Nie mam już siły aby poprawiać te wszystkie bzdury. A kobieta po maturze.)
A o przysłonach dość szczegółowo było tutaj: viewtopic.php?f=18&t=1020&p=8773#p8773