Podziel się wrażeniami!
Witam,
kupiłem ostatnio aparat sony T70 i uważam że wyświetlacz LCD jest dużo gorszy niż w sony T10 sprzed 3 lat, szczególnie przy sładbszym oświetleniu w mieszkaniu to samo się tyczy jakości zdjęć, są jak dla mnie jakości "telefon 3,2 MP" a nie aparat sony 8MP, na wyświetlaczu i zdjęciach widać za czerwono w stosunku do rzeczywistego obrazu. Czy ktoś mi może doradzić?
Tak zeby nie trzeba bylo zmieniac co chwile?
kris napisał(a):
Tak zeby nie trzeba bylo zmieniac co chwile?
Gdzieś już pisałem na forum, ale powtórzę: każda scena ma swoją unikalną jasność. Dla tej sceny, przy danym ISO istnieje para: migawka i przysłona, które razem wpuszczają tyle światła ile trzeba. Jak przymkniesz przysłonę, trzeba wydłużyć czas naświetlania i odwrotnie - ilość światła wpadająca na matrycę musi być stała - wynika to z konstrukcji (czułości) matrycy.. W kompaktach przysłona ma bardzo ograniczone - od - do, więc pole manewru też jest ograniczone. W full automatach tym bardziej i więcej trzeba "głowy", żeby poprawić automatykę, która w trudnych warunkach czasem zawodzi. Można w trudnych warunkach (ciemniej) podnosić ISO, ale trzeba pamiętać o szumach, a w kompakcie matryca jest malutka, więc szumów więcej niż np w lustrzance.
Jak cię temat zainteresuje, spróbuj sobie o tym poczytać, choćby tu: http://szerokikadr.pl/poradnik/artykul/ ... _zastanym/" target="_blank
Tu http://szerokikadr.pl/poradnik/" target="_blank jest więcej.
Jak nie masz do tego chęci, trzeba ograniczyć się do zdjęć w dobrym oświetleniu - dzień, a jak już musisz w nocy i to nie kogoś z bliska - tu lampa błyskowa pomoże - trzeba kombinować z ustawieniem ISO i tego trybu o którym pisałem wcześniej.
Powodzenia!
Można spróbować przewidywać...
Kompakty są fajne - zgrabne, małe, ale nawet te "wypasione" większość uzytecznych opcji ma schowane głęboko w menu. Więc stają się bezużyteczne...
Jedynie wyższej klasy lustrzanki mają większość ustawień na wierzchu - trudno, by reporter grzebał w ustawieniach w menu gdy chce zrobić szybką fotkę...
Trzeba poznać swój aparat, jego możliwości i ograniczenia... i robic zdjęcia
Maluchem na rajd safari nie pojedziesz raczej, ale jeździć się da. I tu jest podobnie.