profile.country.PL.title
Właśnie stałem się posiadaczem adaptera NEX - gwint M39.
Dziś po raz pierwszy założyłem go na aparat.
Prezentuje się całkiem fajnie.
Na razie mam tylko obiektyw 2/50 (Jupiter - 😎
Niebawem będę miał 135/4 (Jupiter - 11)
Jak tylko będę miał jakieś zdjęcia z tych obiektywów zamieszczę je w tym wątku.
ps. adapterek jest polskiej produkcji
Nie trzeba już szukać na ebay...
no to pozostaje mi tylko dokupić adapterek, swoją drogą fajnie że nie jest tak długi jak te na m42 i szkoda że nie ma takiego wyboru słoików na m39 jak na m42.
profile.country.PL.title
Wybór obiektywów z gwintem m39 jest ogrooomny - tyle tylko, że raczej na Ebayu niż Allegro i wiele z nich (Leica, Zeiss, M-Rokkory, Canony) ma raczej dość wysokie ceny (delikatnie sprawę ujmującmario333 napisał(a):
:c1 no to pozostaje mi tylko dokupić adapterek, swoją drogą fajnie że nie jest tak długi jak te na m42 i szkoda że nie ma takiego wyboru słoików na m39 jak na m42.
Szkiełka m39 są fajne - małe, mała przejściówka, często dają bardzo fajny obrazek (np. ruskie - niekoniecznie perfekcyjny technicznie, ale ma w sobie "to coś"). Poza tym na rynku wtórnym da się trafić obiektywy o fajnym stosunku jakości do ceny - chociażby Voigtlandery.
Trzeba tylko pamiętać, że to szkiełka dalmierzowe i z tego względu mają jedną wadę - dość dużą minimalną odległość ostrzenia. Typowa 50-tka m42 ma MFD ok. 0,5 m, Industary-61 czy Jupitery-8 już 1 m. Jeśli ktoś lubi bardzo małą głębię ostrości, to akurat m39 niekoniecznie jest najlepszym wyborem.
Druga sprawa - szeroki kąt. Obiektywy 28mm (a więc wcale nie tak szeroko) z gwintem m42 czy bagnetami z innych systemów lustrzankowych można kupić we w miarę rozsądnych cenach (100-200 zł, 24 mm 300-400 zł), m39 są zdecydowanie droższe.
Dzięki za odpowiedzi.
Może już to widzieliście, ale wrzucam link do stronki na którą natknąłem się w ostatnim czasie. Tekst jest w języku angielskim, ale z przetłumaczeniem nie powinno być problemów. Dla majsterkowiczów:
Matt's Classic Cameras: Industar 26 and 61 Relubing
Ja w każdym bądź razie będę smarował swoją 55/2,8.
profile.country.en_PL.title
mario333 napisał(a):
Dzięki za odpowiedzi.
Matt's Classic Cameras: Industar 26 and 61 Relubing
Ja w każdym bądź razie będę smarował swoją 55/2,8.
ja dodam od siebie, że smar bywa droższy niż Industar
Przy okazji jak już rozbierzemy Industara można trochę spiłować pilnikiem ograniczenia minimalnej ostrości i zmniejszyć nieco minimalną odległość ostrzenia. To całkiem łatwe a można zyskać troszkę. Oczywiście wtedy prawdopodobnie nie skalibrujemy już obiektywu, żeby działał z FEDem czy innym dalmierzem, ale jeśli obiektywik ma służyć z NEXem to nie ma to najmniejszego znaczenia.
Wszelkie uwagi bezcenne
Ja myślę użyć innego smaru - Hilti lub Makita (takiego do smarowania futerek wiertarek udarowych).
profile.country.en_PL.title
mario333 napisał(a):
Wszelkie uwagi bezcenne
Ja myślę użyć innego smaru - Hilti lub Makita (takiego do smarowania futerek wiertarek udarowych).
Ja za pierwszym razem nie miałem nic pod ręką innego niż żony olej od maszyny do szycia. Ale wtedy pierścień ostrości chodził za lekko. Potem kupiłem jakiego syntetyka w Castoramie takiego co niby nadal działa w szerokim zakresie temperatur, w tym ujemych. Jest OK. Nie mam go pod ręką (co więcej poszukuję go w moim tfurczym nieładzie... od kilku dni) więc nie podam nazwy... Ale generalnie przy obecnych cenach Industara 61 wielce bym się nie przejmował tym czym smaruje
bronek napisał(a):
mario333 napisał(a):
Dzięki za odpowiedzi.
Matt's Classic Cameras: Industar 26 and 61 Relubing
Ja w każdym bądź razie będę smarował swoją 55/2,8.
ja dodam od siebie, że smar bywa droższy niż Industarale opakowanie starcza na więcej niż jeden obiektywik.
Przy okazji jak już rozbierzemy Industara można trochę spiłować pilnikiem ograniczenia minimalnej ostrości i zmniejszyć nieco minimalną odległość ostrzenia. To całkiem łatwe a można zyskać troszkę. Oczywiście wtedy prawdopodobnie nie skalibrujemy już obiektywu, żeby działał z FEDem czy innym dalmierzem, ale jeśli obiektywik ma służyć z NEXem to nie ma to najmniejszego znaczenia.
Rozebrałem Industara 61. Widzę bebechy.
A gdyby tak spiłować to ograniczenie na pierścieniu o którym piszesz jeszcze bardziej powiedzmy o jakieś 4 cm? Wtedy pierścień minie wkręconą śrubę ograniczająca, przez co uda się uzyskać jeszcze mniejszą odległość fotograficzną od przedmiotu, a na zewnątrz tubusu obiektywu nanieść indeks poza który nie możemy już kręcić aby nie wykręcić pierścienia całkowicie.
Zagra to???
profile.country.pl_PL.title
profile.country.PL.title
0online
1868678posty/postów