Ja poczułem przejście z A, na E 
( 3 literki różnicy i 3x droższe obiektywy 
)
Szkoda gadać ale fakt przesiadka była warta bo teraz nawet ciemnym kościele strzelam bez lampy i późniejsza obróbka to czyta przyjemność bo w cieniach jest masa informacji Fakt, trzeba mieć ze sobą kilka kart bo waga jest ogromna, ale warto i wydatek bardzo szybko się zwraca 
Ja chwilowo mam jeden, dlatego muszę mieć coś w zastępstwie. Ja strzelam tylko na zlecenia i ostatnio jest ich sporo
Ja się obawiam, że jak bym zaczął robić komercyjnie to bym stracił ochotę na fotografię
U mnie akurat od tego się zaczęło i przy okazji sprzęt się szybko zwraca
Na początku mocno się bałem, ale jak zobaczyłem jakie ludzie robią zdjęcia i jaką kasę sobie za to życzą to już nie miałem żadnych wątpliwości i oczywiście nadal się uczę
Kusisz ;).
Ja przez ostatnie 20lat siedziałem mocno w elektronice, teraz tylko służbowo, hobbystycznie zmieniłem front na fotografię. By nie przynosić pracy do domu.
Dzięki temu teraz mam coś przy czym nie muszę myśleć o zleceniach, pieniądzach. Po za ich wydawaniem 
